Najnowsze wpisy, strona 33


paź 18 2004 moja nadpobudliwoscstaje sie dosc duzym klopotem......
Komentarze: 3

przedchwilka przyszlam z budy... i co mi przyniusl kolejny dzen? 5,4,4,3,3 ... no i jeszcze opierdol od jednej z moich ulubionych nauczycielek czyli G.G. ... no coz... to moze jakes poczatkowe stadia ADHD sa?? ale przyblize ta sytulacje

mianowicie na lakcji bylo zajebiscie wesolo [ale chbya tylko mi i 2 kolegom w lawce za mna] ... babka zaczela gadac ze jestesmy jedna z najinteligentniejszych klas 3... ale tez najmniej wychowana ... ["zawsze byliscie klasa niepokorna, o wysokim mniemaniu o sobie"] i ze nie mowi tu tylko o chlopcach ale tez o dzewczynach... poznij nadarzyla sie okazja ze powidziala mi ze "mowiac o zachowaniu plci pieknej milam na mysli ciebie!" heeh... no coz... niepotrafie tego wyjasnic ale te wczesnijsze 6 godzin dalo mi tka w kosc ze juz niewytrzymuje i sypia sie paly i uwagi do dziennika i to wcale nie za moja umyslowa ulomnosc tylko za zachowanie... niepotrafie sie juz kontrolowac i dochodzi do tego ze nauczyciel mi mowi zebym sie uspokoila a ja smiej mu sie w twarz... i kompletnie nierozumiem swojego zachowania... pozatym to dawno mnie ktos nie obdarzyl tak konstrukcyjana krytyka... [mam tu na mysli nauczycieli bo raczej slyszy sie oddzywki w stylu "zamknij sie!"]

reggae_alive : :
paź 16 2004 koncert KULTu
Komentarze: 5

no i juz niestety [??] po koncercie kultu... myslalam ze bedze zajebiscie ale nie bylo... [przynjamnij w porownaiu z ich 4 wczesnijszymi koncertami na kotrych bylam] okazalo sie ze niepotrafie jednak dzialc w grupie w ktorej wiekszosc ma zawsze "racje"... i naprawde nie podobalo mni sie... kult gral srednio... grupa na poczatku mila jak zwykle [na ostanich koncertach no i rok temu na pazdziernikowej tez tka bylo] jakos klopot z saksofonem Kazika... potem on sam sie myli bo "zle wszedl" czy jakos tka... wogule to brak bylo kontaktu miedzy "gwiazdami" a publicznoscia... rok temu kazik miedzy piosenkami zawsze mowil cos z entuzjazmem... tym razem tego nie bylo... zero komentarzy, zero kontaktu z publicznoscia... ponadto w repertuarze zabraklo sowietow, rzadu oficjalnego, domu wschodzacego slonca, niejednego, kasty pianistow i totalnej stablilizacji ktora zawsze wykonywal Gruda...  koncert byl krutszy o pol godziny [ale to nie jest moj glowny zarzut] ... uwazma ze zostal tak poprstu "odbebniony" jak kazda lekcja fizyki w klasie 3e...

jest to dalej jeden z mojich ulubionych zespolow... ale naprawde... bardzo sie na nich zawiodlam... i niewiem czy za rok bede dalej sklonna wydac 32 zlote [albo jeszcze wiecej bo raczej tak tendencje maja ich ceny biletow] na koncert...

reggae_alive : :
paź 06 2004 ARBEIT MACHT FREI
Komentarze: 3

no i juz po "wycieczce"... wedlug mnie oboz w oswiecimiu jest naprawde maly... ekspozycje w nim ... straszne ... troche przerazajace... za to brzezinka... oboz zbodowany przez wiezniow oswiecimia... jeszcze wiekszy... jeszcze straszniejszy...

niestety na wielu to nie podzialalo (glownie na dziewcyny [kurwa tego sie niedomyslilam]) ktore z usmiechem przemierzaly kolejne sale z ekspozycjami... slychac bylo zarty typu... "o fuj... jakie brudne szczotki... naszczescie mam swoja" i lol na twazy... bawienie sie wlosami...

stroju pauli [calkowicie nieadekwatnego do sytulacji] komentowac juz sie nie chce...

kurwa czy one wpadly chociaz przez chwilke ze tam NAPRAWDE gineli ludzie...

ps. chlopcy z mojej klasy juz jednak nie sa dziecmi... i choc ich dorastanie fizyczne nastepuje puznij niz u dzewczyn... psychiczne ruszylo juz pelna para...

reggae_alive : :
paź 05 2004 fragment wywiadu
Komentarze: 3

"Już się skończyłem, to znaczy skończył się ten Maleńczuk z Idola i z Opola. Może nawet trochę na własną prośbę. Buntowałem się, obrażałem, dopierdalałem się do ludzi, bo śmieszyło mnie to, że godzą się na rzeczywistość, która jest tylko atrapą rzeczywistości. W której nie ma prawdziwych uczuć, uczucia są udawane. Że godzą się żyć w udawanym domu, zwanym państwem, w którym chwieją się wszystkie krzesła, wszyscy wszystkich okradają, zdradzają i przy każdej okazji robią w konia. I kurwią się. W tym kraju kurwią się naukowcy, pisarze, sprzątaczki, lekarze i piosenkarze. I politycy, którzy kradną co popadnie, potem wciskają nam teksty o swojej miłości do żony, Boga i ojczyzny, a w końcu wysyłają ludzi na kolejną wojnę."

M. Malenczuk

reggae_alive : :
paź 04 2004 Bez tytułu
Komentarze: 2

dzisiejszy dzen zjebalam totalnie... moze dlatego ze zaczal sie takze nienajlepiej...

w drodze do szkoly uslyszalam glosne "to milena! hahaha" jak sie okazalo to baranska odemnie z klasy sie smiala bo pierdolona ilona przyniosla do szkoly fotki z przedszkola i z radoscia wszstkim pokazywala gdzie jest milena... kurwa... milam ochote je zlapac za ten tepny leb i rostuc go na kawaleczki o kant lawki... [czasem muj pacyfizm chowa sie w kat... no coz...] ...

na lekcji rosyjskiego dostlam 1 za brak cwiczenia i uwage za zachowanie... w sumie to pala tez byla z tego powodu... no ale coz... bylo naprawde fajnie... dawno tak szczerze sie nie smialam jak wtedy :] czego efekty widac w dzenniku [3,4,1 codownie]...

po powrocie do domu bylam calkowicie wypompowana i chcilam sie polozyc spac... no ale coz... mamusia kazala mi wyciagnac ksiazki i sie "wreszcie zaczac uczyc, bo to przeciez 3 klasa!" wiec wyjelam ksiazke od biologii i siedzilam z nia na krzesle... puznij sie polozylam... kiedy to uslyszalam ze "babka z ksiegarni nie wie o jaki mi atlas chodzi i mam sobie sama isc go kupic" moj bunt zostal stlumiony przez mame... slowem... dala mi 30 zeta i wywalila mnie z domu... [nie no... brutalnie nie bylo] no i jak poszlam to niebylo mnie 2 godziny bo... siedzliam na lawce przed blokiem i plakalam... gdy mi troche przeszlo poszlam do domu... sidlam w pokoju i kontynuowalam moje "ulubione zajecie"... mama weszla do pokoju i sie zaczela drzec i pytac ze niby o co znowu becze? ja jej powedzilam ze "nie wiem" [jak zwykle... no ale co mam powiedzec skoro naprawde nie wiem] no i sie zaczelo ze jak mi zwruci uwage zebym sie wziela do roboty o ryczec zaczynam... i ze jak cos do niej mam to mam jej powiedziec bo ona zawsze mi mowi bo chce byc szczera [tak tka... dzekuje za ta szczerosc... ktora depta moje poczucie wlasnej wartosci] ... no costam jeszcze gadala...

kolejny dzien nie spojzalam do ksiazki... jakos w dupie mam ta 3 klase... 'usmiechni sie... jutro bedze gorzej'

reggae_alive : :