w sobotę byłam na koncercie habakuku... przed nimi grał rata tam i cała góra barwinków... przy habakuku zaczoł padac deszcz... lało jak z cebra... ja calusieńka przemoczona [jak sie potem okazłało majtki i biustonosz tkaże miłam mokry] dalej tańczyłam... skakałam po betonie na ktorym było koło 2 cm [od beztonu w zwyż] wody...
szkoda ze potem wyciskałam wode na przedpokoju ze skarpetek ... przez to byłam chora jakiś czas... a doprawiłąm sie na 2 dniowej wycieczce z ktorej wczoraj przyjehcłam...
wycieczka była dosć słaba... w pieniny... nic wyjatkowego sie nie stało ... i napewno niebedze we mnie wzbudzać takeigo entuzjazmu w refleksji jak ta paźdzernikowa...
poza tym mysłam wiele o muzye... i powem wam ze już dawno byłam przekonana co do tego ze 'mocne brzmienie' co coś swietnego... ale reggae NIC nie pokona... to jest dla mnie naprawde wspaniał muzyka ze swoją włsaną... (i dość odrebna od innych) ideologię...
SERCE
Hej bracie, ja mówię Ci:
Nie potrzebujesz okularów,
By zobaczyć to co ważne jest
I zrozumieć grę pozorów.
To co ładne i błyszczące,
To co ładne nie zawsze jest dobre.
A Twym skarbem jest Twe serce.
Twym skarbem nie jest portfel.
Ref: Tam skarb Twój, gdzie serce Twoje. x 4
Hej siostro, co naprawdę czujesz.
Nienawidzisz, czy kochasz tych z którymi żyjesz.
Twoje szczere uczucia są przecież najważniejsze.
One idą prosto z serca tam jest skarbów miejsce.
Ref: Tam skarb Twój, gdzie serce Twoje. x 4
Hej dredziarzu, myślę refren ten już znasz,
Najważniejsze to, co w swoim sercu masz.
Hej kołtuniarzu, myślę refren ten znasz,
Najważniejsze to co w swoim sercu masz.
Ref: Tam skarb Twój, gdzie serce Twoje. x 4