Komentarze: 3
"Już się skończyłem, to znaczy skończył się ten Maleńczuk z Idola i z Opola. Może nawet trochę na własną prośbę. Buntowałem się, obrażałem, dopierdalałem się do ludzi, bo śmieszyło mnie to, że godzą się na rzeczywistość, która jest tylko atrapą rzeczywistości. W której nie ma prawdziwych uczuć, uczucia są udawane. Że godzą się żyć w udawanym domu, zwanym państwem, w którym chwieją się wszystkie krzesła, wszyscy wszystkich okradają, zdradzają i przy każdej okazji robią w konia. I kurwią się. W tym kraju kurwią się naukowcy, pisarze, sprzątaczki, lekarze i piosenkarze. I politycy, którzy kradną co popadnie, potem wciskają nam teksty o swojej miłości do żony, Boga i ojczyzny, a w końcu wysyłają ludzi na kolejną wojnę."
M. Malenczuk