Komentarze: 7
wczorja jakos mi sie udalo.. dizs znowi zepsulam wiele rzeczy... szukalam portwela w plecaku w szkole.. nie znalazlam... moja frustracja znow zostala wyladowana na rece, tym razm za pomoca szydalka bo byla to jedyna ostra rzecz w piorniku...
juz dawno nie bylo tka wiele krwi jak w tej chwili...
oby ta chwila mogla trwac wiecznie