Archiwum 26 października 2004


paź 26 2004 nauczyciel to nie czlowiek... [sa wyjatki]...
Komentarze: 2

dzis udalo mi sie potwierdzic moja teze ze piechota [naucz. od majmy] jest maszyna... mianowicie:

* z pyska jej niesamowicie cichnie... [moze ejst gadem??!]

* gdy robi sprawdzian powiedzmy w 3 kalsach na nastepny dzen oddaje wszstkie poprawione

* brak jej ludzkich uczuc takich jak empatia -> dzis kumpele trzymala strasnzie dlugo przy tablicy bo pierwsze 2 przykaldy poslzy jej na piec wiec kazala jej zrobic az do podpunktu g... no i dziewczyna dostala 3 a piechota osiagnela swoj cel

* zbudowana jest z czegos tkaiego jak terminator... na tym rozciagneli jej skore zeby mogla funkcjonowac w spoleczenstwie jako czlowiek a nie robot kuchenny [w jednym miejscu pod broda sie nie udala i ma celulitis hahah... no oczywiscie cos na jego ksztaut... moze ta skura byla przeznaczona na posladki??]

no i to anrazi tyle... z czasem przyjdze wiecej faktow ... ciesze sie tez bo juz wiem ze na 100% nauczyciel od anglika ma malego synka i zone... teraz musze ejszcze udowodnic ze chodzi w stringach meskich...

a wedlug tegorii roxany nauczycielka od polaka siedzi przed telewizoram i pije nalewki z kubka... ostanio w pon jej nie bylo bo sie przytrula siarka...

reggae_alive : :