Bez tytułu
Komentarze: 5
kurwa.. dlaczego nikt nie widzi jak bardzo sie staram... ze mi zalezy... kazdy tylko oskarza i wypomina ze nie wyszlo... a ja czuje ze znow cos spierdolilam..
kiedy ja kurwa wreszcie zrobie cos dobrze?!
jestem tak wkorwiona i zrozpaczona ze mam ochote wyjebac w pysk marleyowi ktry sie szczezy na moim plakacie... gdybym mogla rozjebalabym wszstkie doniczki w pokoju, rozdeptalabym ta pierdolona piranie ktrej trzeba zywe rybki wrzucac i i polamalabym wszstkie kredki jak to kiedys robilam... ooo kurwa.. kredki lamac przeciez moge!
o kurwa.. nie wpdalam na to ze ejstem tka slaba ze nawet drewninego olowka rozpierdolic nie umiem...
w poczuciu bezsilnosci i lzach was zegnam ... to byloby tyle na dzis...
ps. ciagle zastanawiam sie czy dac szanse jutrzejszemu dniu...
łzy są dobre- bezczelne wyrażenie. pomagają czasem.
jutrzejszy dzień powinien się spełnic- powinien tak, jak każdy następny..
spróbuj ze świecowymi kredkami:)
Dodaj komentarz