mar 06 2004

samotność


Komentarze: 2

naprawde sie boje... nienawidze odrzucenia... samotnosci... już kiedyś zaznałam co to takiego... trwalo to bardzo długo... cła szkoła podstawował... to byłao zmaganie sie z wyzwiskami... głupimi usmieszkami, z cała brutalnoscią rówieśników... i juz nigdy... igdy nie che tero zaznac... wole cierpiec z powodu depresji... ale chce być akceptowana taka jaką jestem...

zastanawiałam sie dlaczego tak bardzo sie boje... ale wiem to proste... boje sie bo juz tego zaznałam... i nikto kto nie czul sie sma nigdy mnie nie zrozumie...

niestety... czuje że proegrywam walke... nienawidze mojej klasy... zaczyna obracac sie to przeciwko mnie... już nie jestem czescia grupy... jestem z boku... jestem obserwatorem ich poczynań... choć tka naprawde nie che być ani z nimi ani z innymi...

po policzku spły w mi łza... rozmawiłąm wczorja z marcinem... włsnie o odrzuceniu... mysle zę te coś takiego przeżył... ale tka naprawde nie jestem w stanie opisac tego jak sie cuzje .... jak mi przykro... jakbym czuła jakiś wstyd... jakby coś niepozwalało mi wyjawić całej tajemnicy...

reggae_alive : :
08 marca 2004, 18:35
w sumie to ja tez tego nie przezylam i chyba moge sie domyslac co czujesz i czulas ale to naprawde tylko sie nomyslam ale wiem ze ty jesyes silna i to przetrzymasz :*
06 marca 2004, 16:16
Eh..wiesz co..popatrzylam na twój szablon..nick i pomyslałam..fajnie sie poczyta wesołe notki..jakto ktoś miał jazdy z qmplami albo coś..a tutaj..o samotności odrzuceniu..smutno;( Ale powiem ci jeszcze, że ja nigdy nie byłam odrzucono nie wiem co czujesz...ale rozumiem..wyobrażam sobie..eh..3maj sie Pozdrawiam

Dodaj komentarz