kwi 07 2005

chwila


Komentarze: 7

wczorja jakos mi sie udalo.. dizs znowi zepsulam wiele rzeczy... szukalam portwela w plecaku w szkole.. nie znalazlam... moja frustracja znow zostala wyladowana na rece, tym razm za pomoca szydalka bo byla to jedyna ostra rzecz w piorniku...

juz dawno nie bylo tka wiele krwi jak w tej chwili...

oby ta chwila mogla trwac wiecznie

reggae_alive : :
27 sierpnia 2005, 21:51
od niedawna sie ranie bo to cholernie uspokaja wlasciwie wszystkim co mam pod reka pozdrawiam wszystkich
Była_masochistka...
08 kwietnia 2005, 22:20
Heh... byle tylko było coś ostrego... odp. na Twoje pytanie... nie bylam... i nie chodze... napisze na gg jak bedziesz..
08 kwietnia 2005, 20:24
dlaczego na tym świecie aż się roi od masochistów?! ja tam wybieram drogę rozładowania swoich emocji na innych...:P 3maj się cieplutko, pozdrawiam :)
08 kwietnia 2005, 14:47
a ja juz od dawna sie nie ranie...radze sobie z emocjami krzykiem i spiewem... pomaga... tak jes chyba lzej...
freak_like_me
07 kwietnia 2005, 21:48
krew wyplywa, ale emocje jednak zostaja... nie plyna razem z nia
flaw-my-face
07 kwietnia 2005, 21:26
krew potrafi cudownie zapachnieć
madelle
07 kwietnia 2005, 18:03
heh, ja dzisiaj zorałam rękę paznokciami... doskonale Cię rozumiem, az się sama dziwię jak dobrze...

Dodaj komentarz